Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Znaczenie słów i argumentacji niewidomych oraz ich rola w podejmowaniu decyzji ogólnodomowych

Wróć do listy wątków

1 z 3

Następna

1 z 58: Julitka

Witajcie,
W księdze absurdów pożaliłam się, jak to nasze słowa, argumenty, racje, potrafią w rodzinie być brane za absolutne głupoty, podczas gdy przedstawione przez kogoś innego, niezależnie przez kogo, nabierają znaczenia.
Tutaj możemy spokojnie podyskutować o tym szerzej.
Co sądzicie na ten temat?
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
07.02.2022 10:02

2 z 58: Zuzler

Sądzę, że to absolutnie niesprawiedliwe, ale, niestety, logiczne. To znaczy logiczne, jeśli tenże niewidomy jest traktowany w domu jak piąte koło u wozu, odganiany od pracy, bagatelizuje się jego umiejętności. Wiem, że to bardzo schematyczne myślenie, ale też sądzę, że schemat ten nie jest rzadkością.

07.02.2022 10:27

3 z 58: Julitka

No dobrze, ale jeżeli ten schemat nie do końca występuje? Niewidomy nie jest traktowany jak piąte koło u wozu, a jednak to zjawisko ma miejsce?
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
07.02.2022 11:24

4 z 58: Zuzler

No to jeszcze pozostaje kwestia, za jak dojrzałą tak naprawdę osoba taka jest uważana. Dojrzałą i myślącą.

07.02.2022 11:29

5 z 58: agnieszka

Absolutnie z czymś takim się nie spotkałam. Gdybym nie przeczytała tego tematu nie wpadłabym prawdopodobnie na to, że coś takiego wogóle istnieje. Bo niby z jakiego powodu? Dyskutujemy na jakiś temat, podejmujemy decyzje, więc w naturalny sposób wyrażam opinię :)

07.02.2022 11:45

6 z 58: Julitka

@Agnieszka Jeżeli tak, to miałaś duże szczęście. Bardzo często spotykam się z taką sytuacją.
Osoba młoda, zwłaszcza niewidoma, przekonuje bliskich do jakiegoś słusznego rozwiązania, np. technologicznego, do zmiany stylu życia itp, a oni uważają, że sobie coś wymyśla i że to głupota.
Zgadzam się z @Zuzler, że to zależy chyba w głównej mierze od postrzegania dojrzałości niewidomego. Ale właściwie nie do końca, bo nie zawsze chodzi stricte o dojrzałość. Chyba czasem w takim wypadku dojrzałość się różni od samodzielności, a to samodzielność w podejmowaniu decyzji gra większą rolę.
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
07.02.2022 13:26

7 z 58: agnieszka

Ciekawe zagadnienie dla mnie. Trudno mi się odnieść, bo nie znam tematu. Pewnie zależy to od wielu czynników. Taką, pozytywną postawę mam zarówno w rodzinie jak po za nią, pośród przyjaciół, w środowisku rówieśników, ogólnie obcych ludzi. Samodzielność to szeroki temat. Myślę, że to bardzo indywidualne, często wynikające z możliwości. Na swoim przykładzie mogę stwierdzić, że chociaż ze względów zdrowotnych potrzebuję pomocy to nie wpływa to na odbiór tego, co mówię :)

07.02.2022 13:46

8 z 58: tomecki

U mnie tego problemu raczej nie zaobserwowałem, ale kilkoro bliskich znajomych miało to to w dużych ilościach.

07.02.2022 16:28

9 z 58: papierek

Niewidomi są uważani za mniej zaradnych, za mniej życiowych, mniej przygotowanych, czasem nawet za dzieci, więc czemu ich decyzje zawsze miały by być równoważne z decyzjami teoretycznie lepszych od nich jednostek? Niewidomi zwykle w grupie też mają mniej przebicia z tytułu kontaktu wzorokowego, więc muszą mieć dużo mocniejszą siłę przebicia, żeby dorzeć ze swoim stanowiskiem do grupy. Mówię tu o pewnych stereotypach i obserwacjach, a nie o każdym
po co mi sygnatura?
07.02.2022 18:16

10 z 58: daszekmdn

Ciężko jest. Tyle i aż tyle.

07.02.2022 18:34

11 z 58: misiek

Do końca nie dopatrywał bym się tu naszego niewidzenia. Wystarczy, że masz odmienne poglądy, zainteresowania niż reszta ogułu, ewentualnie jesteś ten młodszy, albo odsunięty od rodziny bez względu na wzrok i już jesteś uważany za tego powiedzmy mniej życiowego, rozgarniętego. I zabawne jest też to, że w większości to przynosi odwrotny skutek i wychodzi na to, że ta osoba, która ciebie nie słuchała nie miała racji, lub zrobiła coś źle.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
07.02.2022 19:02

12 z 58: Kat

Nie przypominam sobie, żebym doświadczała takich sytuacji, niemniej nie mogę wykluczyć, że były, ale nawet jeśli to musiały być na tyle rzadko i dotyczyć bardzo błachych spraw, skoro ich nie pamiętam.
"Nie wolno się bać. Strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie. Stawię mu czoło. Niech przejdzie po mnie i przeze mnie. A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę. Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. ... Jestem tylko ja." - Litania Bene Gesserit przeciw strachowi ("
07.02.2022 19:49

13 z 58: Zuzler

Julito, to się łączy. Czy sobę niedojrzałą, niezdolną do podjęcia dojrzałych i sensownych decyzji uważa się za samodzielną? Albo odwrotnie?

07.02.2022 23:51

14 z 58: papierek

tak, to nie dotyczy niewidomych, ale też ludzi wycofanych, o mniejszej sile przebicia, odmiennej niż reszta i tak dalej.

-- (misiek):
Do końca nie dopatrywał bym się tu naszego niewidzenia. Wystarczy, że masz odmienne poglądy, zainteresowania niż reszta ogułu, ewentualnie jesteś ten młodszy, albo odsunięty od rodziny bez względu na wzrok i już jesteś uważany za tego powiedzmy mniej życiowego, rozgarniętego. I zabawne jest też to, że w większości to przynosi odwrotny skutek i wychodzi na to, że ta osoba, która ciebie nie słuchała nie miała racji, lub zrobiła coś źle.

--
po co mi sygnatura?
08.02.2022 03:26

15 z 58: Julitka

Tak, tzn. czasami osoba mniej samodzielna może być uważana w swojej rodzinie za bardzo dojrzałą.
-- (Zuzler):
Julito, to się łączy. Czy sobę niedojrzałą, niezdolną do podjęcia dojrzałych i sensownych decyzji uważa się za samodzielną? Albo odwrotnie?

--
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
08.02.2022 11:24

16 z 58: Julitka

Nie zgadzam się zupełnie z tym, że to dotyczy ludzi wycofanych lub o mniejszej sile przebicia. Znam ludzi bardzo do przodu, którzy spotykają się z takim samym traktowaniem.
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
08.02.2022 11:25

17 z 58: agnieszka

Ciekawe, czy są na ten temat jakieś dane. Gdy mówimy, że rodzina niewidomej osoby nie bierze jej zdania pod uwagę to często nie wiemy, czy przyczyną jest problem ze wzrokiem. Jeżeli tak jest to trudno oszacować skalę tego zjawiska. Tzn. nie spotkałam się z żadnymi opracowaniami na ten temat, więc jak coś ktoś ma i podrzuci to chętnie poczytam :)

08.02.2022 13:02

18 z 58: papierek

Wątpię, że na temat spraw tak prywatnych są jakieś sensowne opracowania.
po co mi sygnatura?
08.02.2022 15:29

19 z 58: Julitka

Mało jest opracowań w ogóle, nie mówiąc o tak szczegółowych.
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
08.02.2022 16:00

20 z 58: misiek

A ja się zgodzę z Papierkiem i o tym samym mówiłem. Julitko, zależy jakich ludzi do przodu, bo są tacy i to całkiem sporo co owszem są do przodu, ale w gruncie rzeczy bredzą, lub kłamią na potęgę tylko dla ich jakiejś dziwnej satysfakcji.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
08.02.2022 16:56

Wróć do listy wątków

1 z 3

Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper