Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Grupa dla osób piszących

Wróć do listy wątków

1 z 1

1 z 18: Elanor

Witajcie!
Utworzyłam grupę pisanie po niewidomemu, poświęconą wszelkim zagadnieniom, które mogą sprawiać trudność przy pisaniu oraz publikacji własnych tekstów.
Zapraszam wszystkich zainteresowanych.

22.07.2021 15:00

2 z 18: Tygrysica

Ooo, super, że tu zajrzałam. Nie mam pojęcia, jak wydać swoje wiersze, o książce nie wspomnę i kilka, co najmniej kilka, problemów w pisaniu po ślepemu też, nomen omen, widzę. :d
Miarą miłości jest miłość bez miary
27.11.2021 22:02

3 z 18: Monte

Ja mam pytanie: czy osoba niewidoma może wydawać książki, opowiadania lub wiersze? Jak się za to zabrać?
Give me a sign.
14.05.2022 18:32

4 z 18: daszekmdn

Może. Kilku już to zrobiło.

14.05.2022 20:05

5 z 18: Tygrysica

Wiem, ale jak się za to zabrać?
Miarą miłości jest miłość bez miary
14.05.2022 20:07

6 z 18: Monia01

nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, ale proces wydawniczy nie różni się niczym ze względu na wzrok autora, więc warto zorientować się nie czy niewidomy może wydawać, ale co trzeba zrobić, żeby wydawać, bez względu na wzrok lub jego brak
*** ?? ??
14.05.2022 20:34

7 z 18: daszekmdn

O to zapytaj lepiej na Tyflosie. Tam na pewno są osoby które wydawały.

14.05.2022 20:47

8 z 18: grzezlo

Trudno się nie zgodzić z @monia01.
Kluczem do sukcesu jest produkt, czyli tekst, który będzie na tyle dobry, że jakiś wydawca, a najlepiej kilku, zechce uruchomić wokół niego proces wydawniczo-promocyjny.
Uwzględniając fakt, że nawet wielu wielkich pisarzy miało z tym problem na początku swojej kariery, a wzrok im nie szwankował, oraz obecną większą łatwość generowania treści w ogóle przez wszystkich, łatwiejszy dostęp do różnych informacji, to tym bardziej zyskuje na znaczeniu pytanie, jak nastroić swój pisarski instrument, żeby wytworzona przez niego muzyka była na tyle ciekawa, nietypowa w obecnym informacyjnym szumie, że zachwyci wydawcę.
Ale czy wielcy, czy mniejsi, jak rozumiem, po prostu pisali, wysyłali rękopisy i maszynopisy, dyskietki, obecnie pewnie maile, dostawali zwroty, wysyłali gdzie indziej, a równolegle pisali dalej i w końcu, jeśli im to było przeznaczone - wydawali.
Ale to chyba jednak bardziej pytanie na jakiś wątek w zapowiedzianej przez Eleanor grupie, a nie do wątku informującego o jej powstaniu...

14.05.2022 23:57

9 z 18: Tygrysica

Czyli należy znaleźć sobie, wybrać powiedzmy na początek pięć, no możę sześć wydawnictw i wysłać do nich wydruk, płytkę, kartę, E-maila, what ever i czekać. Hm. Jest maj, większość wydawnictw ma już pewnie plany do końca roku, ale właściwie, co mi szkodzi? Spróbuję.
Miarą miłości jest miłość bez miary
15.05.2022 00:06

10 z 18: grzezlo

Czyli rozumiem, że tekst petardę, o napisaniu którego prawie wszyscy inni piszący mogliby tylko pomarzyć, i w którym nie da się poprawić ani zdania, ani słowa, ani nawet przecinka, żeby go nie popsuć, już masz.
Do sześciu to byś wysyłała, gdybyś musiała ręcznie w pocie czoła wykonać sześć kopii na maszynie, a jeszcze lepiej, czytelnych rękopisów.
Skoro kopiowanie załatwia za Ciebie maszyna, wysyłaj do pięćdziesięciu.
Bierz przykład z przyrody: ona się nie ceregieluje. Trzeba z rośliny wytworzyć kilkaset nasion, to może ze dwa trafią na dobrą glebę.
A u zwierząt skala nadmiarowego marnotrawstwa dla osiągnięcia rozmnożenia jest nawet większa, myślisz, że to tak samo z siebie, dla żartu? Nie. To miliony lat ewolucji.
I najważniejsze, bo mam wrażenie, że trochę jakby brakuje ci wiary w sukces tego przedsięwzięcia.
A przecież doskonale wiesz, że będzie ci dane według twojej wiary, bo tak w chrześcijańskiej Ewangelii stoi napisane.
Więc od tego bym na twoim miejscu zaczął.


15.05.2022 08:42

11 z 18: Tygrysica

Mogę i do pięćdziesięciu, tylko czy w Polsce jest tyle wydawnictw? :D
Miarą miłości jest miłość bez miary
15.05.2022 16:23

12 z 18: magmar

Poszukaj.
Wojna to pokój. wolność to niewola. Ignorancja to siła. G. Orwell "Rok 1984"
16.05.2022 11:51

13 z 18: magmar

Co ja bym zrobiła.
1. Zapłaciłabym komuś za profesjonalną korektę tekstu żeby to graficznie wyglądało tak jak to ujął Grzezlo.
2. otworzyłabym przeglądarkę i wpisałabym w niej wydawnictwa.
3. Zanim wysłałabym swoją twórczość nawiązałabym z nimi kontakt telefoniczny.
Nie bawiłabym się w tyflo, fundacje itd. wzięłabym swoje pisanie we własne ręce. byłabym jako JA.
Sugeruję Poszukać jeszcze w swoim miasteczku jakiegoś stowarzyszenia literatów.
Otwierasz przeglądarkę wpisujesz miasteczko P stowarzyszenie literatów, gdy wyskoczy CI wynik kontaktujesz się z nimi najlepiej telefonicznie.
Jak chcesz to potrafisz wzięć sprawy w swoje ręce.
Teraz nie ironizuję.
Tu też niestety tak trzeba, jeśli zależy CI na poważnym pisaniu.
Nie wiem ile kosztuje sfinansowanie sobie nakładu.
Myślę, że kilkanaście tysięcy.
Może poszukaj jakichś sponsorów. Tu akurat nie wiem co doradzić.












Wojna to pokój. wolność to niewola. Ignorancja to siła. G. Orwell "Rok 1984"
16.05.2022 12:01

14 z 18: balteam

A co z wrzuceniem tego na jakieś strony typu allegro?
Nie wiem czy allegro to jest to, ale gdzieś już chyba pisałem, że niektórzy zarabiają pisząc krótkie erotyczne opowiadania i wrzucają je na ebaja, podobno całkiem sensownie to schodzi, problemy są 2, 1 to język polski jest mniej popularny niż angielski, a drugi, to to, że to jednak nie erotyki, a one podobno całkiem się fajnie sprzedają.
Ciekawe czy jakoś w inny sposób jeszcze nie można tego spieniężyć.
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
16.05.2022 12:03

15 z 18: cinkciarzpl

Amazon nie odpalił już u nas swojego publishingu? Na zachodzie każde szmiry w ten sposób są publikowane bez problemu ku uciesze ich autorek ;)
____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
20.05.2022 16:43

16 z 18: wesolek

Ciekawość: co Wam by miało dać wydanie swoich tekstów? Prócz ewentualnego zarobku, oczywiście. ;) Wiadomo, że by jakieś sukcesy osiągać, trzeba się wybić, co proste nie jest. Także bardziej pod kątem innych a ewentualnych korzyści dla Was pytam. :)

26.04.2023 22:01

17 z 18: Tygrysica

Coś w rodzaju dumy, nobilitacji. Jakaś taka radość, że inni czytają moją książkę.
Miarą miłości jest miłość bez miary
26.04.2023 22:47

18 z 18: Elanor

@Grzezlo
Byłoby miło, gdyby było jak mówisz. Fakty są takie, a mówię z zawodowego doświadczenia, że teraz każdy wydaje co chce. Serio, na podstawie tego, co przechodzi czasem przez moje ręce, mogłabym napisać poradnik jak nie pisać. A ktoś to wydaje, czyta i w rankingach ocenia na 9/10.
Mam dziwne podejrzenie, że trudności w znalezieniu wydawcy to taki trochę mit, służący do zniechęcania debiutantów. Wydadzą Ci praktycznie wszystko. Pytanie na jakich warunkach i czy uda Ci się to sprzedać. Jeśli sprzedasz, toi tak raczej na tym nie zarobisz, ale to już na inną dyskusję.
Moja konkluzja, szkoda zachodu i pieniędzy, bo nie rzadko trzeba do tego interesu dopłacić.

09.12.2023 15:54

Wróć do listy wątków

1 z 1


Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper