Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Wymiana gniazd w laptopie po niewidomemu?

Wróć do listy wątków

1 z 1

1 z 6: daszekmdn

Wiem, że na pewno się da, tylko jak?
Moje USB i wejście na karty SD domagają się wymiany. USB mam dość wyrobione.
Laptop to Lenovo A50, albo coś podobnego.
Chciałbym się nauczyć. Jak w ogóle dostać się do podzespołów lapka, wymieniać etc i nic nie uszkodzić?

11.06.2021 09:56

2 z 6: pajper

Wiele zależy od laptopa. Chyba najlepiej, jeśli za pierwszym razem, o ile masz taką możliwość, zrobisz to z osobą widzącą.
Nie znam tego modelu laptopa, więc sypnę ogólnikami, ale zwykle wygląda to podobnie.

Rozkręcenie laptopa polega na zdejmowaniu kolejnych warstw. Ja osobiście szykuję sobie do tego na biurku kilka pudełek, żeby zapamiętać, które śrubki i części były gdzie.
Typowe lokalizacje śrubek to pod klawiaturą, z tyłu obudowy, pod baterią, czasem pod ekranem - bywają też inne.

Jeśli masz szczęście, gniazdo jest po prostu wpięte do płyty głównej przewodem. Rzadko tak się zdarza, ale bywa. Wtedy wystarczy je wypiąć, kupić takie samo, wpiąć, skręcić, gotowe. Często taką politykę przyjmuje Dell.

Zwykle niestety trafi Ci się zabawka do lutowania. Tu opcje są dwie, będzie ona lutowana przewlekanie (źle) albo powierzchniowo (bardzo źle). Lutowanie przewlekane polega na tym, że od urządzenia wystają nóżki (piny), które są po prostu przylutowane do płyty. Lutowanie tego jest umiarkowanie proste. Lutowanie powierzchniowe polega na tym, że gniazdo jest położone na płycie i delikatnie lutowane od spodu. Da się to zrobić oczywiście, ale wymaga sporej precyzji i u mnie przynajmniej kilku podejść, a prawdopodobnie zalecana będzie też duża szklanka melisy. :D
Jeśli chodzi o demontaż poprzedniego gniazda, potrzebować będziesz odsysacza do cyny lub plecionki do odsysania cyny. Słyszałem, że plecionka jest lepsza, ale jakoś się zawsze boję jej używać, więc robię to odsysaczem. Najfajniejsze odsysacze są elektryczne, same działają jak lutownica. W tym wypadku wystarczy taki podłączyć do gniazdka, poczekać aż się rozgrzeje, przyłożyć go do miejsc lutowania gniazda i po kilku sekundach wcisnąć przycisk. Po kilkukrotnym powtórzeniu czynności gniazdo powinno być już wolne.

Montowanie nowego to wyższa szkoła jazdy. Raczej my jako niewidomi nie zrobimy tego precyzyjnie i elegancko. Dlatego ja przyjmuję tu odrobinkę inną strategię.
Zamiast lutować każdą nóżkę przewodu, co bez oka jest bardzo trudne i czasochłonne, ustawiam gniazdo tak, by stykało dobrze, a następnie lutuję dwie nóżki skrajne, z lewej i prawej strony.
W tym wypadku nagrzewasz lutownicę, a kiedy będzie rozgrzana, nabierasz na nią z pojemniczka cynę (oczywiście na ślepo, bo to bardzo, bardzo gorące), a potem przykładasz ostrożnie i delikatnie lutownicę od boku do lutowanego gniazda. Brzmi źle, ale da się nabrać wprawy.
Kiedy gniazdo jest już przylutowane, można dopiero małymi kapkami cyny przylutować pozostałe piny, choć często i to jest niepotrzebne, trzeba po prostu uznać, na ile pewnie siedzi.

Po zakończonym procesie komputer skręcamy i cieszymy się nowym gniazdem. :D
Jak to komputer prywatny i na estetyce wnętrza nam nie zależy, można to wzmocnić nieodłączną taśmą izolacyjną.
#StandWithUkraine Shoot for the Moon. Even if you miss, you'll land among the stars.
11.06.2021 11:44

3 z 6: daszekmdn

Ja mam na całe szczęście chyba na taśmach a przynajmniej tą prawą stronę.

11.06.2021 17:25

4 z 6: pates

Dawidzie, są lutownice z podajnikiem cyny na szczęście.
Kocia sierść rozwiązuje wszystkie problemy!
11.06.2021 18:29

5 z 6: pajper

Uważam, że zwykła kolbówka daje nam lepszą kontrolę nad tym, co się dzieje, ale o gustach się nie rozmawia. :)
#StandWithUkraine Shoot for the Moon. Even if you miss, you'll land among the stars.
11.06.2021 21:56

6 z 6: misiek

Czyli masz na myśli pistolet tak? Bo już się bałem, że grzałkę.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
12.06.2021 03:40

Wróć do listy wątków

1 z 1


Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper