Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Sporty zimowe a niewidomi.

Wróć do listy wątków

1 z 2

Następna

1 z 22: teletubis

Witajcie! Mam takie pytanie co sądzicie o łyżwach czy nartach dla osób niewidomych.
noc taka ciemna, więc ja przyjemna
21.12.2020 04:15

2 z 22: balteam

Łyżwy nie są złe, narty mi się nie podobają, ale znam osoby, które są nimi zajarane.
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
21.12.2020 09:42

3 z 22: monstricek

Hokej dla niewidomych jest bardzo popularny na Syberii, ale nie znam szczegółów.

21.12.2020 09:44

4 z 22: balteam

O, to ja nawet nie wiedziałem, że coś takiego istnieje, chyba tylko na Syberii, w sensiej est to na prawdę bardzo mało popularne, aż zaraz wygoogluję.
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
21.12.2020 09:48

5 z 22: monstricek

Nic nie obiecuje, ale mogŁ podpytać przyjacela, jak będę tam w styczniu, albo może i sam zagram.

21.12.2020 09:49

6 z 22: balteam

No, pierwsze wyniki googlowe mówią, że ktoś gra w to w USA i w Kanadzie, także pewnie niepopularny sport, ale międzynarodowy bardziej niż przypuszczałem, przynajmniej taki powinien być skoro gra Rosja i USA.
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
21.12.2020 09:49

7 z 22: balteam

Sory za kolejny wpis, ale przeczytane już zostały, więc nie będę edytować.
Kilka informacji podstawowych o tym sporcie znajdziecie tutaj po angielsku:
https://www.usaba.org/sports/hockey/
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
21.12.2020 09:52

8 z 22: mustafa

Ja bym chętnie pojeździł na nartach, no ale pewnie jeszcze długo mi się nie uda.

Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
21.12.2020 20:31

9 z 22: grzegorzm

Łyżwy i narty spoko i da się te sporty uprawiać, mając przewodnika.

21.12.2020 21:01

10 z 22: Zuzler

A jak to robicie od strony technicznej? W sensie jak jeździcie z przewodnikiem, to gdzie on jest itp? A możę ktoś daje radę bez?

22.12.2020 12:44

11 z 22: daszekmdn

Ja na łyżwach umiałem bez przewodnika, ale jeżeli było mało ludzi. Po prostu ogarniałem długość i szerokość lodowiska.

26.12.2020 05:56

12 z 22: balteam

Ja tak samo, ale to serio musi być mało ludzi, ja byłem wtedy gdy dla niewidomych otworzyli lodowisko, jak myślałem o publicznym, to przynajmniej we Wro,, było serio dużo ludzi wkoło, a jeździć za rękę mi się nie chciało.
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
26.12.2020 09:30

13 z 22: grzegorzm

Jeżeli o narty chodzi to przewodnik biegnie przeważnie z przodu. Przy trudniejszych odcinkach trasy biegnie obok i może na przykład na jakihśzjazdach pomagać trzymając za kijek.
--Cytat (Zuzler):
A jak to robicie od strony technicznej? W sensie jak jeździcie z przewodnikiem, to gdzie on jest itp? A możę ktoś daje radę bez?

--Koniec cytatu

26.12.2020 13:16

14 z 22: teletubis

Właśnie jak to zrobić technicznie
noc taka ciemna, więc ja przyjemna
25.01.2021 22:25

15 z 22: magmar

A ja jeździłam na worku ze słomą w środku.
WIecie jaką to osiągało prędkość z góry?
Okazało się toto lepsze niż sanki z pewexu, bo szybsze, bezpieczniejsze i "miękciejsze", hiehie.

Wojna to pokój. wolność to niewola. Ignorancja to siła. G. Orwell "Rok 1984"
15.01.2022 17:12

16 z 22: MarOlk

Worek ze słomą... To były czasy. Albo dętka od ciągnika
Każdy ma swoje Wejherowo.
15.01.2022 17:41

17 z 22: magmar

Na dętkach nie jeździłam, ale opony zawieszone na sznurkach służyły mi jako huśtawki.
Miednice pamiętam.


Wojna to pokój. wolność to niewola. Ignorancja to siła. G. Orwell "Rok 1984"
15.01.2022 18:22

18 z 22: biedrona333

ja kiedyś uczyłam się jeździć na łyżwach jak byłam na studium masażu i jeden z wuefistów starszy Pan Kipie lnazywał dałmi pingwinka takie urządzenie z dwoma rączkami po bokach i kazał mi się tego trzymać i jeździć na łyżwach a że ja byłam począdkująca i nie mogłam równowagi utrzymać chciałam być przy bandzie a on się uparł i kazał mi na tym zasranym pingwinku jechać w pewnej chwili doszło do małego wypadku nogi mi się rozjechały i skręciłam nogę w stawie skokowym bolało jak holera

20.01.2022 22:20

19 z 22: Miklas

Jeżdżę za równo na łyżwach, jak i na nartach zjazdowych.
Na łyżwach daję radę bez przewodnika, nawet jeżeli jest sporo ludzi, a na nartach jeżdżę z przewodnikiem, który zwykle jedzie kawałek przede mną i się odzywa żeby było wiadomo gdzie jechać.

04.03.2022 19:02

20 z 22: balteam

A widzisz coś czy nic? Jeśli nic to na jakich lodowiskach na łyżwach udaje ci się jeździć? Szukasz czegoś niezatłoczonego?
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
06.03.2022 09:28

Wróć do listy wątków

1 z 2

Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper